Wiesz co "aga..." - głównie grywałem w tego świetnego kosza w pojedynczych meczach pokazowych nie wchodząc w żadne turnieje składające się z kilku czy kilkunastu spotkań także nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci na zadane pytanie (załączałem ostatnio wiele miesięcy temu). Ogólnie wirtualny NBA lubię jako jedno, dwu czy maksymalnie pięciomeczowe posiedzenie w ciągu nie większym niż kilkugodzinny odstęp czasu.