Uważam, że serial zakończony bez sensu. Jak jakaś tania telenowela. Jakim cudem mógł zabrać jej dziecko? Przecież była wdową
Też mnie to dziwi, mam nadzieję że to jeszcze nie koniec serialu i w końcu ktoś się pozbędzie Rubina
Że to dziecko Rubina. Gdyby się zresztą pobrali z Bodenem, Maurycy nie mógłby nic zrobić. No i jeszcze pomysł, żeby Boden sam odbierał poród najbliższej osoby...
Według obowiązującego wtedy kodeksu prawa cywilnego Królestwa Polskiego dziecko uchodziło za dziecko męża matki do 310 dni po jego śmierci. Poza tym Matylda, nie mając 21 lat, nie ma zdolności do czynności prawnych, więc opiekunem prawnym dziecka jest Maurycy.
Sądząc po zakończeniu(?) wszystko wskazuje na drugi sezon... poziom okrucieństwa był wyrazem bezradności autorów scenariusza???
Tak chyba myśleli że jak skończy się okrutnie to ludzie będą czekali na drugi sezon. Dla mnie zakończenie całkowicie niedopracowane. Może uratują to w kolejnym sezonie, że jednak okaże się że to jest dziecko Bodena. Bo inaczej sobie jakoś tego nie wyobrażam. Wróci do pałacu i będzie z nim mieszkała jak Izabela ? No a do bodena będzie chodziła na szybkie numerki? Scenarzystów całkowicie poniosło…
Hmmm...dopóki Rubin żyje to zapowiada się drugi sezon...poza tym inne wątki nie dokończone...
Ostatni odcinek był chyba najbardziej żenujący ze wszystkich. A ostatnia scena? Co to było??!? Rubin wszedł z mundurowymi dosłownie sekundę po porodzie, żeby zabrać Matyldzie dziecko. Rozumiem, że miejsce zamieszkania mógł jakoś ustalić wcześniej, ale skąd wiedział kiedy rozpoczyna się akcja porodowa? Czekał pod drzwiami z „towarzyszami” i nadsłuchiwał, żeby wejść w odpowiednim momencie? Istne kuriozum….
Niestety, do końca broniłam tego serialu i wybaczałam głupoty w scenariuszu... Nawiasem mówiąc, moja ulubiona to wielki szok i niedowierzanie, że jak to Rubin porwał syna Bodena, wcale mu tym wcześniej nie grozili xD a później Rubin uwięził Matyldę w dokładnie tym samym miejscu, co syna Bodena, ale jakoś nikt nie pomyślał, żeby jej tam poszukać... Ale ostatnie odcinki przechodzą już ludzkie pojęcie... A naprawdę wielka szkoda, spodobali mi się aktorzy, nawet sposób prowadzenia akcji (ale lubiłam też Zniewoloną), klimat, kostiumy, scenografia... Po raz pierwszy od bardzo dawna czuć było jakąś duszę i serce włożone w polską produkcję kostiumową. Sam pomysł na scenariusz ciekawy, ale słabo wykonany.
Powiem szczerze, dla mnie to zakonczenie bylo takie ze az nie obchodzi mnie co dalej xd
Zbyt przekombinowane, Maurycy zabierajacy dziecko nie ma dla nie zadnego sensu bo jest ona albo a) wdowa b) zona Bodena wiec totalnie bez sensu Rubin wparowal na koncu ale przynajmniej przezyl co mnie cieszy bo to jedyna postac z osobowoscia w tej telenoweli
Dokładnie. Poza tym Rubin, jako jedyny w tym serialu, myśli. A tak w ogóle to jestem pod wrażeniem kunsztu aktorskiego Mirosława Haniszewskiego i sposobu w jaki nosi kostiumy historyczne. Natomiast ten doktorek jest tak mdły, że aż skręca. Aktor go grający też charyzmą nie powala. Co do Maurycego zabierającego dziecko, to miał on do tego pełne prawo, bo jest on jego opiekunem prawnym, gdyż Matylda dopóki nie skończy 21 lat, nie jest zdolna do czynności prawnych. Poza tym kodeks cywilny Królestwa Polskiego stanowił, że dziecko uchodziło za dziecko męża matki do 310 dni po jego śmierci.
Dziekuje za informacje kontekstowa ale powiedzmy sobie szczerze absurdem jest Rubin wparujacy do pokoju sekunde po placzu dziecka, co on stal pod drzwiami caly porod? Xd Czekal konkretnie na ten jeden cynk czy jak xd totalnie nienaturalnie to wyszlo i jak wspominalam wyzej jak sie widzi takie bzdety to az sie odechciewa
W zupełności się zgadzam z tym co piszesz. I dlaczego nikt nie zamknął drzwi do mieszkania XD?