"Od kiedy to ona urodziła się w Meksyku? Jaka z niej Polka pfff;/"

Człowieku dorośnij ;/

Jak widać Amerykańska prasa uznała ten fakt za istotny, bo pisze o naszej rodaczce "Mexican-born actress" zupełnie pomijając to, że jest ona POLKĄ!
Poniżej link do artukułu, który mnie wkurzył:
http://www.iftn.ie/actors/?act1=record&only=1&aid=73&rid=4281409&tpl=archnews&fo rce=1

Bachleda-Curuś to takie typowe nazwisko meksykańskich górali :D

lol xD

urodzona Mexykanka. wypisz wymaluj Bachleda-Curuś

To was tak wnerwiło? Że napisali "Mexican born"? Stwierdzenie faktu. Urodzona w Meksyku.

A ja czytałam ze w Polsce. A zresztą to chyba nie ważne gdzie się urodziła, jak karierę robiła w Polsce [I niemczech]. Pozatym od kiedy Bachleda to meksykańskie nazwisko? Ciekawe... Powinni lepiej przemyśleć ten artykuł ;d

Rodzice juz dawno dawno temu wiedzili ze bedzie robila kariere w Hollywood wiec przed jej porodem wyjechali do Meksyku zeby lepiej biografia sie prezentowala :)

Jakby spłodzili ją na hawajach, albo na Kubie - cudownie ocalona od krwiożerczego Castro, z kraju Lecha Walesy przybyła do krainy snów USA i tutaj spełnia się jej american dream...
a na poważnie, co to ma do rzeczy...no może to że z aktem urodzenia ma wieczne problemy:P