Przecież to czasy komuny jeszcze i to takiej porządnej komuny. Zaledwie rok czy półtora wcześniej odwołano stan wojenny. Nie było łatwo wydostać się za granicę chyba, ze władze "pomogły". A pomagały w dwóch przypadkach
1. Ktoś był pupilkiem
2. Ktoś za bardzo podskakiwał a miał za mocne plecy by mu tak po prostu dać w czapę.
Trzecia możliwośc to taka, ze rodzina wyemigrowała jeszcze przed stanem wojennym.
Tak czy inaczej miejsce urodzenia Alicji skłania do wielu pytań. Ktoś coś wie?