Na początku odbierałem ten film jako głupawą komedyjkę. Po 30 minutach zaskoczyło mnie wymieszanie gatunków i stylów. Na końcu byłem zachwycony.
Komizm niektórych scen genialnie kontrastujący z koszmarem wojny, zmuszający do myślenia - jakby twórcy mówili: "Ha, scena z odskakującą po wystrzale głową była bardzo zabawna, prawda? To teraz przedstawimy ci zamordowanie bezbronnej kobiety - ha-ha - śmierć tamtego człowieka nadal jest taka śmieszna?". Film sprytnie wytyka nasze przyzwyczajenie do beztroskiego odbierania przemocy w filmach.
Kolorystyka, prześwietlenie, spowolnienia - te zabiegi wprowadzają niemal oniryczny klimat, otaczając metaforą prowadzoną - miejscami nieprawdopodobną - fabułę.
Opinie o "irytującym nobilitowaniu Ameryki" uważam za zupełnie bezpodstawne i świadczące o powierzchownym potraktowaniu całości. Przedstawienie armii USA mającej gdzieś sytuację w objętym dyktaturą państwie, co w pojedynczych przypadkach zmienia tylko siła pieniądza (zakończenie) zdecydowanie odbiega od idealizacji Stanów.
Do tego scena z facetem przesłuchującym Troya - obaj zostali ofiarami wojny, obaj starali się w tej wojnie odnaleźć, opierając swój światopogląd na zasadzie binarności, "dobrzy my" i "źli wy". Troy trzymający się sloganów o szerzeniu pokoju, ale jednocześnie walczący tylko dla kasy - przesłuchujący zaślepiony ponurym pragnieniem zemsty podsycanym przez przekonanie o zepsuciu świata Zachodu (argument z Jacksonem "zmuszonym" do wybielenia się - rozpowszechnione kłamstwo; Jackson cierpiał na bielactwo) - przedstawienie absurdu wojny przez dialog tych postaci - dla mnie scena-majstersztyk.
Ktoś zauważył podobieństwo do Złota dla zuchwałych (który to film uwielbiam) - zgadzam się, że widać tu nawiązanie, i choć film z Eastwoodem jest dla mnie wybitną komedią wojenną, to wydaje mi się, że tutaj podkreślone zostały tematy poważniejsze.
Mi też się podobała scena z przesłuchania, ale i jak wymownie pokazane że USA przyjechała bronić demokracji i pokoju, a tak naprawdę wlewana przez płytę ropa podkreślam ropa po jej złoża $$$ i potrzebują wojen aby dozbrajać swoje wojsko dostawać na nie miliony od obywateli i rządu..tyle
Zakładam, że jeżeli ktoś wchodzi do wątku pod filmem (w podglądzie mojego komentarza nie ma żadnego spoilera), którego ostanie zdanie w podglądzie sugeruje spoilery, to robi to na własne ryzyko ;)