Znakomity humor, kawał dobrej zabawy i całkiem niezły morał (UWAGA będzie trochę SPOJLEROWANIA). Młody, bogaty i opływający w luksusy finansista znajduje szczęście dopiero po wypadku i wylądowaniu na wózku inwalidzkim. Traci na dodatek cały pokaźny majątek i... odnajduje się w gronie różnej maści zdziwaczałych fizycznie i umysłowo niepełnosprawnych. Polecam!