Głównym motywem filmu są bolesne wspomnienia Sylwka - Syna o piciu jego Ojca - Adama. Naprzemianlegle do tego - zaczyna się w Adamie odwijać taśma własnych wspomnień, tworzących - wraz z opowiadaniem Syna - listę największych strat i ran, zadanych przez picie - sobie i bliskim. Ze wspomnień Adama wynika jeszcze coś: czarna sztafeta
TO FILM KTÓRY SWYM PRZESŁANIEM SKŁANIA DO REFLEKSJI -I TO NIE TYLKO ALKOHOLIKÓW ALE PRAWIE WSZYSTKICH UWIKŁANYCH W MNIEJSZE LUB MNIEJSZE UZALEŻNIENIA-TO NOSTALGIA I PRZYGNĘBIENIE DNIA CODZIENNEGO.A MY MUSIMY WSTAĆ I IŚĆ DALEJ-W MIARĘ MOŻLIWOŚCI Z UŚMIECHEM NA USTACH....
Oczywiście w odniesieniu do chociażby Dnia świra czy Nic śmiesznego. Akcenty śmiechowe są świetne, trafne i potrzebne. Ale jeśli zastanowić się nad tym dłużej, film porusza bardzo ciężkie tematy uzależnień. Wzajemne relacje między uczestnikami tego dramatu, film może być naprawdę przygnębiający. Ale jak to zwykle u...
to pod jego wpływam przez miesiąc nie tknąłem alkoholu(mimo,że ogólnie piję niewiele)Takie jakieś obrzydzenie do alkoholu mnie wzięło po tym filmie a film ogólnie przygnębiający ale właśnie taki ma być bo to nie komedia.Z polskich filmów o problemach alkoholowych polecam jeszcze "Żółty szalik" a także mniej znany ale...
więcej