Oglądając film ma się wrażenie jakby oglądało się słaba kopie, niektóre sceny są już nawet tak chamsko przerysowane ze niczym się nie różnią i maja nawet takie same ujęcie kamery (Przecięcie policjanta w pół)Jedyne co zachęca do oglądania filmu to nazwiska aktorów , ale trzeba pamiętać ze nawet jak wsadzimy Kubice do Fiata Multipli , to nie zrobimy z niego zajebistego samochodu.Ale mimo wszystko cieszy mnie to ,że Polaczki pierwszy raz nie nakręciły Komedii.Pozdrawiam
Bracia z lasu wyglądają bardziej jak mix Toxic Avenger z Braindead. Co to było pod ich łóżkiem, meteoryt? Kosmiczne promieniowanie zmieniło ich w potwory.
W potwory zamienił ich symbiont uwolniony z meteorytu. Film o bliźniakach mógł bardziej brzmieć jak Venom'ów 2-óch
Dokładnie o tym samym pomyślałam widząc tą czarną maź z kosmosu. Biedny Venom...na kiepskich nosicieli trafił i to jeszcze dwóch
Sorry, ale "Droga bez powrotu" też była miksem wcześniejszych horrorów, np. oryginalnych "Wzgórza mają oczy", czy "Teksańskiej masakry".
Dobra, twoje zdanie, dla mnie to podobny poziom, ale rzeczywiście "Droga bez powrotu" troszeczkę lepsza.
Podobny poziom? Wrong Turn to profesjonalnie zrobiona i nakręcona, trzymająca w napięciu i mająca dobry klimat solidna rzecz. A to to amatorszczyzna. Faktycznie poziom ale chyba tych dalszych, beznadziejnych części Drogi bez powrotu bo na pewno nie jedynki.