Moim zdaniem, jest to bardzo dobry epizod! Widziałam przed chwilą i jestem zachwycona, pomimo, że nie lubiłam miss Marple w wydaniu Julli McKenzie. Tutaj Panna MArple jest taka jak sobie wyobrażałam: poważna, refleksyjna, obserwująca ludzi. Dodatkowo, widzimy piękne krajobrazy i zjawiskowe stroje.
Hahaha, motyw Jamesa Bonda mnie rozbawił :).
To jedna z moich ulubionych książek z Panna Marple i muszę przyznać, ze ten epizod mnie nie rozczarował :))