Film bardzo ciekawie balansuje między baśnią a szarą, często wręcz brutalną rzeczywistością. Z jednej strony Ondine, nie wiadomo kto, nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak. Z drugiej Syracuse, taki prosty, szary, z przyziemnymi problemami.
Wciągający. Ale nie dla miłośników mocnych wrażeń.