Niestety ale hamulec został wciśnięty w tej części. Humor słabszy, samych wyścigów mało, ostatni to wgl tyle co nic, efekty - to pozostawie bez komentarza... Córka Roya jest ale jakby jej nie było, o narzeczonej też nie wypowiadam się, policjant wrzucony tu na siłę i w sumie zbędny... fajna muzyka, spójność z poprzednimi częściami, piękne samochody. Rozrywka dla mnie na 4