..... u nas w rodzinie są podobne rozmowy.A tak już całkiem na poważnie to wyszła z tego bardzo dobra tragikomedia zbudowana na zasadzie kontrastu - no niestety tak mamy obecnie naród podzielony.Film dobrze obsadzony i zagrany z niezłymi dialogami i dobrym humorem - naprawdę można się szczerze pośmiać zarówno z jednej jak i z drugiej pary.Niektóre sceny komediowe są naprawdę świetne,ale wszystkie je przebija poważna scena rozmowy na linii Arciuch-Klużniak przy tym stawie.Na mały minus momentami zbyt przerysowana para grana przez Opanię i Kluzniak - czyli polscy katolicy jako oszołomy wieżące w teorie spiskowe - no,ale można na to lekko przymknąć oko - film jest w miarę wyważony - można się pośmiać zarówno z "faszystów" jak i z "lewaków".Szczerze polecam.
troche przerysowani katole masz racje, choc jednoczesnie momentami byli rozsadniejsi o dziwo. ze skrajnosci w skrajnosc. i po jednej i po drugiej stronie mialem akcje ze bym sie pod niektorymi rzeczami podpisal a za moment totalnie zaprzeczyl. ale nazywano mnie juz w zyciu i lewakiem i rasista wiec cos w tym jest. nic nie jest bez przyczyny jak pokazano - rozne doswiadczenia roznie ksztaltuja ludzi. jak widac istnieja tez hybrydy jak ja :) wiec gdzie ten podzial ?
Grunt to mieć swoje zdanie i nie bać się go wyrażać bez względu na to czy jakiś leming nazwie cię "faszystą" czy "lewakiem" - najgorzej to jest być takim poprawnie politycznym ślimakiem bez własnego kręgosłupa.