To na pewno Żuławski. Tu masz dowód:
https://mubi.com/pl/films/la-sorciere

Właściwie to mało kto ten film widział od momentu jego zrobienia. Żuławski się o nim wypowiadał min. w Przewodniku Krytyki Politycznej (2008). Myślał, że przepadł, ale ktoś (bliżej nieokreślony wielbiciel jego twórczości) go odnalazł w archiwach IDHECu i krótko potem film odrestaurowano. Jednakże nikt nie pomyślał o jego udostępnieniu szerokiej publice. A może Żuławski to zawetował? Nigdy się nie dowiemy.
Aleksandra Szarłat w biografii "Żuławski. Szaman" nawet omówiła szczegółowo okoliczności jego powstania. W książce znalazły się nawet zdjęcia z planu.