Cześć,
mnie się ta adaptacja bardzo podoba. Wydaje mi się, że nie potrzeba aby ten film miał szybką akcję, ja lubię to tempo narracji. Film jest produkowany przez BBC i to znaczy rzetelnie odtworzone realia, to też mi się bardzo podoba. A Daniel jak młody Copperfield jest moim zdaniem świetny, nie odczuwam żadnego zgrzytu, akceptuję go w tej roli. Aktor grający dorosłego Copperfielda może jest dla mnie troszkę oryginalnej urody ale dobrze gra. Po prostu jak dla mnie ta adaptacja jest miła w oglądaniu. Polański zrobił Olivera Twista tak, że ogląda się to jak spektakl telewizji a tutaj w Copperfieldzie, nie mam takiego wrażenia, czuję atmosferę serialu ale i równocześnie filmu fabularnego. Miło, że film pokazuje jak najwięcej wątków z książki a nie skraca jak to często jest w adaptacjach. Dla mnie David w wykonaniu Daniela Radcliffe to bystry chłopiec o dobrym sercu i ładnie to jest zagrane. Plejada aktorów brytyjskich jest naprawdę miła do oglądania.

"A debiutujący Daniel Radcliffe (filmowy Harry z "Harry'ego Pottera") w roli Davida to zupełna pomyłka! David powinien ukazywać takie cechy jak dzielność, odwagę, rozsądek, wrażliwość" - zapytam w prost czy autor postu czytał książkę Dickensa? ;p Bo mam wrażenie, że nie. Młody David był właśnie taki: naiwny, momentami wręcz głupi (jak wtedy, kiedy swój pierwszy posiłek w gospodzie praktycznie oddał barmanowi albo kiedy oddawał swoje pieniądze koledze ze szkoły, i cieszył się z faktu że ma takiego "troskliwego" przyjaciela;p) Tak więc nie wiń Radcliffe'a - to Dickens wykreował postać Davida jako: naiwnego, niewinnego, ufnego i wrażliwego.

Co do akcji filmu: ja jestem zachwycona tym, że film oddaje klimat powieści, która właśnie taka jest: akcja toczy się wolno, a autor toczy niespiesznie opowieść. Nic tylko zanurzyć się w fotelu i czytać;) Wiele razy powracałam do tej książki, a film moim zdaniem oddaje jej klimat. Podoba mi się;)