No mnie zainteresował;)
Zapewne rozbiory by nie nastąpiły lecz też nie wiadome by było czy nie mówilibyśmy dzisiaj Allah Akbar;)??? Turcja może a raczej na pewno byłaby dobrym sojusznikiem lecz w kwestii religii narzucała by prawa islamu bo:

http://www.wiocha.pl/929103,Islam

Akurat Turcy osmańscy trochę inaczej się zachowywali pod względem religijnym. Pewnie byli bardziej tolerancyjni, niż większość ówczesnych państw europejskich (Polska akurat była chlubnym wyjątkiem, choć akurat w drugiej połowie XVII wieku zaczęło się to zmieniać na niekorzyść).

Skąd wiesz że zachowywali się inaczej??? Zapodaj zatem źródło lub link bo jestem ciekaw;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Millet

Z perspektywy dzisiejszych czasów to oczywiście tyrania i totalitaryzm, ale jak na czasy, gdy w połowie Europy paliło się innowierców na stosach, pod rządami tureckimi nie było tak znowu źle. :)

Dzięki za linka:)
Jestem wdzięczny wielce za taką informację:)

Pozdro:)

Po co link jak możesz otworzyć podręcznik do historii?
Na przestrzeni kilkusetletniej współpracy dyplomatycznej Polski i Turcji, czasy konfliktu zajmują coś koło 20 lat.

A jeśli takowy podręcznik nie posiadam to co wtedy?? Zostaje mi net;) a nawet jęśli bym posiadał to wolę w ciągu dajmy na to 10 sekund znaleźć temat który mnie interesuje niż przewalać różnego rodzaju książki;) Leniwy się zrobiłem:P

dzięki za info:)

a gdyby Konrad Mazowiecki nie sprowadził Krzyżaków, nie byłoby wojen światowych i nie zjednoczyłyby się Niemcy

a gdyby Karol Wielki nie pokonał Słowian, Słowianie zalaliby Europę Zachodnią i cała Europa byłaby Słowiańszczyzną i nie powstałby panslawizm w wersji rosyjskiej

Karol Wielki? toż to strasznie dawno, nie chwalę się, historię powszechną ogarniam, ale tego tematu nie pamiętam.
A co do Wiednia i Turcji: pierwszy raz ten temat padł w filmie "Spona" czyli Sposób na Alcybiadesa, książka kultowa, film tragiczny.

a gdyby Hannibal zdobył Rzym podczas drugiej wojny punickiej, to nie powstałaby nasza cywilizacja :)

Ale powstałaby kartagińska. W historii pustki całkowitej nie ma.

Standardowe pieprzenie, żeby uciszyć debatę o naszych historycznych błędach. Typom, którzy doprowadzili do zniszczenia Warszawy i wymordowania 200 tysięcy jej mieszkańców, stawia się pomniki, ale jak jest jeden łapówkarz w rządzie Tuska albo Szydło, to od razu zdrajcy narodu i w ogóle pod sąd z nimi. Co za ludzie...

Nikt nie nakręciłby tego dziadostwa. Możesz zapisać po stronie plusów.

Odnosiłem wrażenie, że wśród normalnej części historyków już od dawna panuje konsensus, że Sobieski był dziadowatym władcą, pchającym swój spustoszony wojnami kraj do kolejnego kompletnie niepotrzebnego konfliktu, żeby dostać propsy od papieża i pochwalić się Marysieńce.