Portal Mashable donosi o tym, że do obsady widowiska
"Transformers: Ostatni rycerz" dołączył kolejny aktor. Jest nim
Liam Garrigan.
Fani serialu ABC
"Dawno, dawno temu" wiedzą, że
Garrigan grał tam Króla Artura. Co ciekawe Mashable twierdzi, że u Michaela Baya wcieli się w... Króla Artura.
Jeśli rewelacje te są prawdziwe, to zyskaliśmy właśnie kolejne potwierdzenie więzi między Autobotami a mitami arturiańskimi. Przypomnijmy, że według krążących po sieci od jakiegoś czasu opisów fabuły w nowym filmie Optiumus Prime powraca na rodzinną planetę, Cybertron. Ta jednak jest kompletnie martwa i okazuje się, że Optiumus Prime jest pośrednio odpowiedzialny za jej zniszczenie. Teraz postanawia doprowadzić do jej odrodzenia. W tym celu musi odnaleźć szczególny artefakt. Oczywiście znajduje się on na Ziemi i związany jest z osobą Merlina, mitycznego czarnoksiężnika z legendy o Królu Arturze. Jak się okazuje, Merlin był prawdziwą postacią, a jego "moce" były efektem działania artefaktu, który otrzymał od któregoś z Transformerów. Spekulowano, że może tu chodzić o miecz Excalibur.
Premiera widowiska planowana jest na czerwiec.