W szkole morskiej kapitan Kapera faworyzuje Antka, chłopaka z "dobrego domu". Toleruje jego lenistwo i nieuctwo, na egzaminie podsuwa mu gotowe rozwiązania zadań . . . W czasie rejsu szkolnego "Darem Pomorza" Antek uświadamia sobie, jak trudna i odpowiedzialna jest praca na morzu. Prosi o pomoc kolegę, Józka, lecz ten nie bardzo wierzy w jego szczerość. Podczas mgły, Antek źle oblicza kurs i skierowuje statek na skały. Na szczęście nie dochodzi do katastrofy.
Czemu wszyscy lub prawie wszyscy nie biorą poprawki na czasy w jakich film powstał?
Niestety było tak że albo w filmie było wychwalane "dobro" komunizmu, albo nie było filmu.
Nawet w tych które nie dotyczą powojennych realiów jest przemycane na siłe "dobro ludu pracującego"
Filmy z tamtych lat są przesiąkniete...
obejrzalem ten film ze wzgledu na "Biala Fregate" i co nieco wczesniej o
nim slyszalem, wydawalo mi sie ze jestem odporny na komunistyczne banialuki
ale agitka w tym filmie jest tak nachalna ze sie robi niedobrze, autor
scenariusza tak gleboko wlazi w d... stalinowi ze sie chyba bardziej nie
da. Opluwa sie...